Opóźnienie w zapłacie składek ZUS – ważne konsekwencje
Dziś napiszę na temat, konsekwencji nie opłacenia składek społecznych ZUS w terminie, mogących mieć również duże znaczenie dla nabycia prawa do zasiłków – chorobowego i macierzyńskiego.
Dziś napiszę na temat, konsekwencji nie opłacenia składek społecznych ZUS w terminie, mogących mieć również duże znaczenie dla nabycia prawa do zasiłków – chorobowego i macierzyńskiego.
W poprzednich wpisach dowiedzieliśmy się, że warto składać odwołania od decyzji ZUS, jeśli jesteś niezadowolony z jej treści oraz trochę technicznych szczegółów na temat pisania odwołań, czyli:
– jak, gdzie i w jakim terminie złożyć odwołanie od decyzji ZUS
Dziś przedstawię: jakie elementy powinny się znajdować w treści odwołania oraz jakie będą konsekwencje jego złożenia.
Dziś ciąg dalszy cyklu „Odwołanie od decyzji ZUS”. Pierwszy wpis na ten temat znajdziesz tutaj.
Pora na więcej szczegółów, które pomogą Ci napisać prawidłowe odwołanie w Twojej sprawie.
Pamiętaj – osoba niezadowolona z decyzji ZUS może złożyć od niej odwołanie do właściwego sądu. Pouczenie o tym uprawnieniu i sposobie jego realizacji powinno znajdować się w każdej decyzji.
Sporo miejsca na blogu zostało poświęcone zasiłkom macierzyńskim dla przedsiębiorców, zdarza się jednak czasem tak, że w konsekwencji Twoich działań, możesz się spotkać z decyzją ZUS, która nie będzie Cię satysfakcjonowała.
Co wtedy?
Jakie masz możliwości?
Czy warto się odwoływać? Jak napisać prawidłowe odwołanie?
Dla osób zainteresowanych tematyką zasiłków chorobowych / macierzyńskich dla przedsiębiorców ważna informacja! Zmieniła się ograniczenie podstawy wymiaru składki na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe, od której zależy wysokość przyszłych zasiłków.
Od 1 stycznia 2014 zmienił się sposób ustalania maksymalnej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe osób, które temu ubezpieczeniu podlegają dobrowolnie (m.in. zleceniobiorcy, osoby prowadzące działalność gospodarczą).
Do 31 grudnia 2013 r. podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe osób, które temu ubezpieczeniu podlegały dobrowolnie, nie mogła przekraczać miesięcznie 250% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (ogłaszanego dla celów emerytalnych) w poprzednim kwartale.
W czwartek skorzystałam z jednego dnia urlopu wypoczynkowego, nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że wzięłam go bez uzasadnionego powodu, nie musiałam nic załatwić na mieście, nie musiałam przygotowywać się do egzaminów (to jest powód większości branych przeze mnie urlopów). Dzięki lekkiej sugestii pracodawcy miałam jeden dzień zupełnie dla siebie.
Co prawda są też od tego weekendy ale to co innego ;), one są zaplanowane i przeważnie wypełnione innymi obowiązkami. Tym sposobem miałam dzień, w którym udało mi się poczytać książkę, która leżała i czekała na „lepsze, luźniejsze” czasy, pójść pierwszy raz w życiu na ściankę wspinaczkową (za dobrze mi nie poszło 🙂 i odwiedzić nowy lokal w Łodzi.