#4 Tydzień z życia Mecenaski – Prawnik od ZUS i Prawa Pracy

Poprzedni wpis z tej serii pisałam przed pierwszą turą wyborów prezydenckich i szczerze powiem, iż od ogłoszenia wyników wyborów żyję w napięciu / w oczekiwaniu na ich zakończenie i z nadzieją, że coś się zmieni.

Pisałam w ostatnim artykule tak:

proszę idź na wybory!

Nie będę przekonywa, który kandydat jest najlepszy. Miło jednak, jeśli zagłosujesz na kandydata, który szanuje wszystkich ludzi i różnych niepowodzeń nie tłumaczy ciągle błędami innych.

I jeszcze mocniej obecnie ponowiłabym swój apel.

3# Tydzień z życia Mecenaski – Prawnik od ZUS i Prawa Pracy

Nie wiem czy to „zasługa” pogody, czy też „wychodzenia” przez Sądy ze stanu epidemii ale ostatni tydzień był bardzo intensywny. Był tak intensywny, że nawet ciężko mi zebrać myśli, żeby go podsumować czy nawet wspominać.

Pisałam w poprzednim artykule, że czeka mnie w tamtym tygodniu maraton spraw sądowych.

Oprócz środy, każdy dzień upływał mi na prowadzeniu mniejszych lub większych sporów w Sądzie. Co więcej oprócz dwóch wizyt w sądach w Łodzi, czekała mnie podróż do sądów w Częstochowie i dwukrotnie do Warszawy. Kto jechał drogą z Łodzi do Częstochowy wie jakie to wyzwanie… Dodatkowo dwukrotnie wracając z Warszawy towarzyszyły mi załamania pogody.

2# Tydzień z życia Mecenaski – Prawnik od ZUS i Prawa Pracy

Tydzień temu zapoczątkowałam nowy cykl wpisów na blogu. Wyjaśnienie motywów i koncepcji opisałam na początku artykułu, który znajdziesz tutaj.

I jak się rzekło to trzeba być słownym. Dziś przeglądając Instagram przy śniadaniu napotkałam doskonałego mema, który podsumowuję ową moją „słowność” (uwaga będzie lekko „brzydki”e słowo).