Wielokrotnie na blogu poruszany był temat podważania prowadzenia działalności gospodarczej (podważania tytułu do ubezpieczeń społecznych) przez ZUS.

O kontroli pod kątem faktycznego prowadzenia działalności gospodarczej można przeczytać w tym wpisie:

https://e-prawopracy.pl/kontrola-prowadzenia-dzialalnosci-gospodarczej-przez-zus/.

O postępowaniu sądowym w tego rodzaju sprawach opublikowany został ten wpis:

https://e-prawopracy.pl/zus-kwestionuje-dzialalnosc-gospodarcza-kiedy-wygrasz-sprawe-z-zus/.

Jeśli ZUS kwestionuje istnienie tytułu do ubezpieczeń społecznych, nie wypłaca wówczas świadczeń z ubezpieczenia chorobowego za okres objęty decyzją, przykładowo, zasiłku macierzyńskiego. Wówczas, przedsiębiorczyni decyduje się na pobieranie kosianikowego zamiast wstrzymanego zasiłku macierzyńskiego.

Dzisiejszy wpis będzie o tym, co się dzieje z kosiniakowym w razie wygranej sprawy o tytuł ubezpieczeń społecznych z ZUS.

I. Świadczenie rodzicielskie – kiedy i komu przysługuje?

Świadczenie rodzicielskie, popularnie zwane kosiniakowym, przysługuje z tytułu urodzenia dziecka osobom, najczęściej matce lub ojcu dziecka, nie mającym prawa do zasiłku macierzyńskiego.

Uprawnienie do kosiniakowego mają, w związku z brakiem ubezpieczenia chorobowego, osoby bezrobotne czy studenci.

Uprawnienie do kosiniakowego mają również przedsiębiorcy, którym ZUS zakwestionował tytuł do ubezpieczeń społecznych, a więc i fakt podlegania dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu w dniu porodu.

Jednym z warunków do pobierania kosiniakowego jest to, aby żadna z osób uprawnionych do tego świadczenia, nie pobierała zasiłku macierzyńskiego (lub uposażenia za okres ustalony przepisami Kodeksu pracy jako okres urlopu macierzyńskiego, okres dodatkowego urlopu macierzyńskiego, okres urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego, okres dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego lub okres urlopu rodzicielskiego).

W przypadku, w którym mamy matkę i ojca dziecka, przy czym w stosunku do matki dziecka ZUS wydał decyzję ustalającą nieistnienie tytułu do ubezpieczeń społecznych, może ona ubiegać się o kosianiakowe, jeśli ojciec dziecka nie pobiera zasiłku macierzyńskiego lub uposażenia.

Dodam, że świadczenie rodzicielskie przysługuje, co do zasady, przez okres 52 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie, a jego wysokość wynosi 1000,00 zł miesięcznie („na rękę”).

Art. 25 ustawy o świadczeniach rodzinnych zobowiązuje również osobę pobierającą kosiniakowe do powiadomienia organu wypłacającego to świadczenie o wszelkich zmianach mających wpływ na prawo do tych świadczeń, przykładowo, o wygranej sprawie przeciwko ZUS, co jest zrozumiałe.

Co się, jednak, dzieje z kosiniakowym, jeśli w trakcie 52 tygodni jego pobierania, sąd ubezpieczeń społecznych zmieni decyzję ZUS (uwzględni odwołanie przedsiębiorczyni)?

Co się dzieje z kosiniakowym, jeśli po zakończeniu pobierania tego świadczenia dojdzie do zmiany decyzji ZUS? Czy trzeba to kosiniakowe zwracać?

II. Zwrot kosiniakowego? Nie koniecznie! 

Zgodnie z art. 30 ust. 2 pkt 1 ustawy o świadczeniach rodzinnych, świadczenie rodzinne, a więc i kosiniakowe, jest świadczeniem nienależnie pobranym, jeśli zostało ono wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie lub zawieszenie prawa do świadczeń rodzinnych albo wstrzymanie wypłaty świadczeń rodzinnych w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca te świadczenia była pouczona o braku prawa do ich pobierania. Jak wspomniałam wyżej, okolicznością wykluczającą prawo do kosiniakowego jest pobieranie zasiłku macierzyńskiego.

Jednak – nie zawsze.

W art. 17c ust. 9 pkt 1 ustawy o świadczeniach rodzinnych mamy taki przepis:

Świadczenie rodzicielskie nie przysługuje, jeżeli co najmniej jeden z rodziców dziecka lub osoba, o której mowa w ust. 1 pkt 2 lub 3, otrzymują zasiłek macierzyński lub uposażenie za okres ustalony przepisami Kodeksu pracy jako okres urlopu macierzyńskiego, okres urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego lub okres urlopu rodzicielskiego.

Jak wyjaśnił w swoim wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie, słowo „otrzymuje” wskazuje na czas teraźniejszy, co oznacza, że przeszkodą w uzyskaniu świadczenia rodzicielskiego jest aktualne otrzymywanie zasiłku macierzyńskiego lub uposażenia.

Jeśli więc równocześnie wypłacane przez gminę byłoby kosiniakowe i jednocześnie wypłacany przez ZUS byłby zasiłek macierzyński doszłoby do zbiegu świadczeń. Pierwszeństwo w tym przypadku ma zasiłek macierzyński, a więc kosiniakowe byłoby nienależnie pobranym świadczeniem do zwrotu.

W ocenie Sądu, jeśli po zakończeniu okresu pobierania kosiniakowego, sąd ubezpieczeń społecznych zmienił decyzję ZUS i ZUS wypłacił zasiłek macierzyński, to kosiniakowe było prawidłowo wypłacane. Uprawniona pobierała tylko kosiniakowe, wobec tego, że ZUS wstrzymał wypłatę zasiłku macierzyńskiego.

Analogicznie, jeśli w trakcie okresu 52 tygodni pobierania kosiniakowego sąd ubezpieczeń społecznych zmieni decyzję ZUS, w mojej ocenie, dopiero za okres po uprawomocnieniu się wyroku do upływu 52 tygodni kosiniakowe nie przysługuje. Za okres wcześniejszy jest to jak najbardziej świadczenie należne.

III. Podsumowanie – Wygranie sporu z ZUS – czy trzeba zwracać kosiniakowe

Jak widać, wykładnia przepisów dokonana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny jest korzystna dla świadczeniobiorców.

Gdyby organ gminy wydał więc decyzję w stanie faktycznym podobnym do opisanego, nie należy wahać się z wniesieniem odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

[otw_shortcode_info_box border_type=”bordered” border_style=”bordered” shadow=”samonaśladownictw” rounded_corners=”rounded-5″ icon_size=”large” icon_url=”https://e-prawopracy.pl/wp-content/uploads/2016/07/koperta-01.png”]Jeśli masz pytania, potrzebujesz pomocy, indywidualnej konsultacji, napisz do mnie na adres: [email protected] [/otw_shortcode_info_box]

Photo by Marc-Olivier Jodoin on Unsplash

    Skorzystaj z porady

    Pełen profesjonalizm i rzeczowe podejście do sprawy. Już podczas pierwszego kontaktu od razu się wyczuwa, że Pani Katarzyna dogłębnie zna się na przedstawionym problemie. Doskonale zorientowana w przepisach ale także podejrzewam spore doświadczenie, które doskonale potrafi wykorzystać do każdej indywidualnej sprawy. Z czystym sumieniem gorąco polecam! PS: ZUS niech drży w każdej sprawie, którą prowadzi Pani Katarzyna ;)

    Sławomir Pyrasch Avatar Sławomir Pyrasch

    Dziękuję Pani Radcy, polecam całym sercem i dziękuję za pomoc.Oby jak nawięcej takich osób było i służyło pomocą.

    Ewa Janiak Avatar Ewa Janiak

    Napisz komentarz

    Twój adres email nie zostanie opublikowany. Zaznaczone pola są obowiązkowe *